Qui tacet non videtur consentire

Rzymskie prawo brzmi: Qui tacet consentire videtur. Co znaczy nic innego jak – „Milczenie oznacza zgodę”.

Chciałbym wprowadzić moją zasadę: „Qui tacet non videtur consentire”, co jest zaprzeczeniem pierwszego, czyli „Brak reakcji oznacza niezgodę”, „Milczenie oznacza brak zgody”.

Rzymianie wprowadzili zasadę powyższą, by zniewolić ludzi. Teraz trzeba protestować, i to nie zawsze skutkuje, by wyrazić brak akceptacji. Obecny system wprowadzony przez Rzymian jest oparty na niezgodzie, bo akcja z definicji jest przeciwko, nie pro. My protestujemy, nie cieszymy się z Życia. Wymuszane są na nas akcje przeciw, nie za.

Pomyślmy. Jeśli wprowadzić zasadę odmiennąi aby dostać moją akceptację to muszę się pod nią podpisać, czyli dokonać akcji. Jeśli tego nie zrobię znaczy, że nie akceptuję i tyle. Zobaczcie, jak bardzo to upraszcza życie zwykłym ludziom. Utrudniając jednocześnie rządzenie, bo trzeba akceptacji każdego by wprowadzić jakiś paragraf. Powiedzmy szczerze, po co mi rządy, policja, wojsko itp. jeśli moje milczenie oznacza brak zgody? Kto może mi zrobić jakąkolwiek krzywdę, jeśli milczę. Dokładnie nikt. I tak ja sobie wyobrażam niebo, czy szczęśliwe życie.

Uważam, że tylko taka zasada ma sens, by żyć tak jakbyśmy chcieli. Byśmy byli szczęśliwi. Wprowadźmy ją. Czemu mamy czekać? Na Cetauri już ona jest wprowadzona 🙂

Cała nasza moc powinna być skierowana na wypełnianiu tego prawa na Ziemi. Jak bardzo jest prawdziwe stwierdzenie – głupiego poznać po tym gdy się odezwie!

A może ta zasada jest już wprowadzona tylko my bojąc się zaburzamy ją, bo dużo gadamy i przez to wykonujemy akcję. W tym momencie jak bardzo jest potrzebny spokój, opanowanie. Pisząc, nie mówię, ale dokonuję akcję, czyli godzę się no to co piszę. No problema 😉

Co jeśli ze strachu krzykniemy, czyli wykonamy akcję? Wtedy można to uznać za oznakę zgody? Czy aby? Zgoda powinna być wyraźna, że się zgadzam, a jeśli nie rozumiemy czy ktoś się zgadza to wtedy tak jakby w gruncie rzeczy milczał. Czyli brak zrozumiałej akceptacji oznacza – brak zgody.

Ciężko wprowadzić tę zasadę, bo nie da się manipulować ludźmi. Jak to niektórzy mówią masami. Ustawiać ich. Zniewalać. 🙁 To jest główny problem dlaczego nie została ona jeszcze wprowadzona.

A może jednak spróbujmy pomilczeć więcej. Jak nie musimy czegoś robić to nie róbmy. Jeśli nie musimy czegoś kupić, to nie kupujmy etc… Ciekawe czy świat się zmieni na lepsze. Taki trochę minimalizm działania 🙂

Pozdrawiam i zapowiadam, że dziś u mnie dzień leniuchowania 🙂

wonabru