Teoria o życiu nieznanym

Teoria o nieznanym. Kiedyś odkryłem tą teorię i od tego czasu tego się trzymam.

Mam czasami wrażenie, że prawdopodobieństwo tego, że to co piszę się sprawdzi jest jak gra w lotka. Obecnie stawiam na konia, który możliwe, że nie istnieje. Lojalność, która czasami prowadzi do całkowitego bankructwa, czy bycia wydymanym. Niektórzy mówią „lepiej wróbel w garści niż gołąb na dachu”. Ja myślę wtedy, że nie interesuje mnie ani wróbel ani gołąb, co wtedy?

Nie jestem ani super mocny, ani wytrzymały i nie wiem na ile mnie jeszcze stać. Czasami mam wrażenie, że to wszystko co robię nie ma sensu, ale…

Co ma wspólnego teoria o nieznanym z byciem wydymanym? A otóż właśnie. Stawiam na przyjaźń i szacunek do drugiego człowieka, ale … jeśli ta druga strona tego nie robi to… jestem wydymany po prostu. Stawiam na coś co może dać zysk w przyszłości, lub … będzie bolało. Nie wiem ilu tak robi wkoło, bo to jest nieznana. Wszyscy, lub prawie wszyscy, udają Twego przyjaciela. Są w większości mili, uprzejmi i nie wiem na ile to jest prawdziwe.

Oto co po teorii o nieznanym następuje i jest jej dopełnieniem, kontynuacją.

Teoria o życiu nieznanym:
1. Życie jest trudne, ciężkie, pełne problemów i zasadzek.
2. Jak posiadasz dużo to życie jest mniej ch..jowe, bardziej przyjemne ale wcale nie pozbawione problemów i zasadzek. Powiedziałbym nawet, że wtedy zasadzek jest znacznie więcej.
3. Są jeszcze nieodkryte style, sposoby na życie.
4. Wróbel w garści to punkt 1.
5. Gołąb na dachu to punkt 2.
6. Nie wiem czemu nie zadowala mnie życie w stylu 1 i 2. Czekam na coś o wiele mocniejszego i piękniejszego. Stawiam na nieznane i dlatego teoria o nieznanym jest tu wyjaśnieniem dlaczego.

Trochę niepokorny jestem. Może fakt, nie jestem z tego świata. Stawiam na nieodgadnione, chyba z samej przyjemności bycia zaskakiwanym. Nie interesuje mnie te nudne życie z punktów od 1 do 2. Oczekuje czegoś wielkiego i na 99% pewnie się przeliczę. Czas śmierci pokaże, lub chwile przed nią. Możliwe, że stawiam na mrzonkę, marzenie. Coś co mnie zabije i tyle z tego będzie. Nie wiem czemu tak jest, ale naprawdę nie interesuje mnie gówniane życie w stylu 1 i 2. I tyle w temacie.

Pozdro,

wonabru, nie z tego świata.