Kto Ty jesteś?
Polak mały
Skąd się wziąłeś?
Z podprzestrzeni, gdzie nie mają słów znaczenia. Gdzie logika nie jest z Tobą i uczucia daję siłę.
Tak mniej więcej powinna teraz być ta bajeczka. Nie jesteśmy aktywnością mózgów. Co chcą nam wpoić co niektórzy politycznie poprawni. Nie jesteśmy odizolowani od siebie. Ani całkowicie osamotnieni. Zacznij czuć, co serce do Ciebie śpiewa. A śpiewa co ranek jak jeszcze nie zagłuszysz swoją logiką i słowami nie zasypiesz poczucia.
Nie zabijaj serca swego, bo mówi Ci, co czasami nie chcesz usłyszeć? To jedyny Twój prawdziwy przyjaciel, który nigdy nie opuścił Ciebie nawet w najtrudniejszej chwili. Podpowiada Ci. Przebacza Ci nawet jeśli źle robisz. To jest Twój „osobisty Jezus”, który jest z Tobą na zawsze mimo wszystko.
Posłuchaj śpiewu ptaków. Możliwe, że mają do Ciebie jakąś pieśń. Posłuchaj szumu rzeki. Możliwe, że przez nią mówi do Ciebie serce. Nie zapominaj, że ono czuje Ciebie dokładnie. Czuje To co mówisz, nawet nie rozumiejąc co.
Zacznij uwrażliwiać się na naturę. Na życie. My wszyscy połączeni jesteśmy głęboko. Rozmawiamy do siebie poczuciem. Sercem. Nie znamy tam słów, bo nie ma tam logiki, ale czujemy i możemy przemawiać do siebie właśnie przez inne życie. Przez inną świadomość.
Posłuchaj śpiewu lasu, morza, czy cokolwiek co żyje obok Ciebie. Co mówi do Ciebie teraz?
Jest dobrze. Będzie lepiej. Nie przejmuj się.
pozdro prosto z głębi….
Twoje serce
