Teza: Logicznie rzecz ujmując sensu życia człowieka nie ma.
Dowód: Gdyby logicznie sens człowieka można byłoby ująć? Można zawsze postawić antytezę, bo logika jest całkowicie zdeterminowana. Antyteza sensu byłaby wtedy – bezsensem życia ludzkiego, czyli, że bezsens istnieje i można go zdefiniować i pokazać. Teraz poczuj się w sytuacji gdy, znasz sens i bezsens istnienia, bardzo wyraźnie i logicznie udowodniony. Nie wiem jak wy? Ale ja bym czuł tylko bezsens. Nie widziałbym wtedy sensu.
Dowód bardzo bezsensowny, bo zagadnienie z definicji już jest bez sensu. Nie zawsze pytanie ma sens, widać, że bezsensowne pytanie + bezsensowna odpowiedź, gówno daje.
Jakkolwiek, logicznie nie jestem udowodnić, że sens nie może być zdeterminowany. Logicznie mówiąc, nie znam całej materii zagadnienia.
Mogę wam tylko podpowiedzieć: poczujcie ten bezsens logicznego sensu życia i dowodu lepszego nie trzeba.
UUUUUUU, czyli co kościół się myli? Religie się mylą? Gurasy się mylą? Adwokacji diabła się mylą? Nie, oni się nie mylą, tylko strzygą owieczki starymi i tępymi nożycami ;P
Stare i tępe nożyce, są … bo nie stać ich na lepsiejsze
. Zresztą po co kupować nowe? Gdy stare całkiem dobrze funkcjonują. To są niepotrzebne koszty. Trzeba byłoby zatrudnić ekspertów i specjalistów od filozofii, by wymyślili coś z brzytwą. Mega ostrą xD. Niepotrzebne napięcie wzrosłoby w kościele i trzeba by tłuste dupy biskupie ruszyć w świat głosząc NOWE 😉
Teraz tendencja jest luz bluz, zbieramy owocki od 2 tyś lat, z tej samej gadki, cały czas. Owoce się sypią, więc nie przeszkadzać. Lepsze jest zawsze wrogiem dobrego. Dobre jest zawsze wrogiem złego. Co daje, że złe przyjacielem lepszego. Taka to logika.
Jeśli jeszcze nie kumacie, znaczy żabami nie jesteście. Jeśli nie rozumiecie, znaczy gadać nie potraficie. Jeśli jeszcze dajecie wiary tym tekstom, znaczy nic nie czujecie.
Wyrzućcie te wszystkie gówna, co wkładają wam do główek Elyty
, jakiekowliek by one nie były. Polityczne, czy religijne, czy towarzyskie. Prosta zasada. Jeśli ktoś mówi, robię to, dla Twojego dobra
– znaczy chce byś tak myślał i mówił do niego, czyli wychodzi Robię to, dla Swojego dobra
. Itd, itp.
Powtarzam się wiele razy, ale jest taka zasada w psychologii, że jak człowiek usłyszy hipotezę z 3 różnych niezależnych źródeł, to uważa to za dowód hipetezy. Tak jest mózg zbudowany. Dla człowieka z circa 120 IQ, wystarczy, że 3 różne źródła (znika niezależne). Bo już nie ogarnia, co znaczy niezależne. Małpka z 100 IQ, wystarczy 3 źródła (bez różne i niezależne), bo nie widzi różnicy. Dla reszty poniżej 100 IQ, czyli mediany społeczeństwa (przypomne, to jest równo połowa), wystarczy źródła, bo nie umieją też liczyć. Także widać, że z jednego źródła piją i jakoś żyją. A źródełko od jakiegoś czasu, już jest zatrute.
Znaczy wiadomo. Nigdy te źródełko czyste nie było. Jeśli miliardy ludzi pije z jednego źródełka, to jakie jest prawdopodobieństwo, że ktoś tam już nasikał i zesrał się jednocześnie? Znając ludzi, to 100% pewności mam, że to się regularnie dzieje od wieków. Człowiek, to obrzydliwy gatunek. Nie na darmo prawo Murphy’ego działa: co ma się zesrać, to się zesra.
Sorki za wywód trochę obrzydliwy. Chciałbym byście zapomnieli o tej logice i poczuli siebie i innych. Zdeterminowana logika daje prawie zawsze na końcu srakę. Jeśli tej sraki nie widzicie? To poczekajcie cierpliwie chwilę. Widocznie ktoś spuścił wodę.
Sens życia nie może być zdeterminowany. Może być nieokreślony, rozmyty lub wymykający się. Jak zwał, tak zwał. Pochodzi, po prostu, z nieoznaczoności. Tam wszystko traci na determiniźmie i pewności.
O dzięki Ci, którykolwiek to zrobił, że logicznie nie mam sensu żyć. W końcu coś logicznego. Logicznie nie ujmiemy sensu życia i bum. A resztę błahych spraw życiowych, to a już Ci ogarniam. Tylko powiedz mi po co i komu, te po co? Lodówka już jest ogarnięta. Zbierasz kaskę, do sklepu i bum. Masz. Tak można prawie ze wszystkim, oprócz sensu „po chuj mi to wszystko”.
Czyli najpierw budujemy fundament życia, jak to piszą w świętych księgach, czyli sens życia. Czyli, że „nie wiadomo po co żyć”. A później te kolejne bezsensowne ruchy, jak kupiona lodówka itp. Które w gruncie rzeczy „po chuj mi”, skoro nie wiem po co mam żyć. Jaki mam cel życia? Ale logicznie, dla wielu, to wszystko, ładnie się układa!!! 😯
Logicznie, to wszystko jest „po chuj”, więc poczuj.
Miłość jest obok Ciebie. Rozglądnij się. Poczuj.
Za krótki jesteś jeszcze by myśleć. Poczuj.
Przstań myśleć, choć przez chwilę. Zacznij czuć, choć na chwilę.
3+1 razy powtórzyłem. Powinno zaklęcie zadziałać. Amen XD.
Na ra, dziewczynki 😉
wonabru