Dziennik 23908.98.566

Droga M.

Czasami mnie korci, by pofolgować Argunom, tak dla czystej mściwości na Ziemian. Oni, znaczy Argunowie, tylko czekają na skinienie i pozwolenie. Jak rozumiesz Argunowie się nie szczypią. Czemu nie zrobić tego i nie oczyścić tej Ziemi z tych obrzydliwieństw co robią Ziemianie. Za czasów Persów podpowiadali już Argunowie królom. Ząb za ząb, oko za oko to ich delikatne sformułowanie tego co robią. Mistrzami są w folgowaniu swej natury jak ktoś ma trochę nieczyste intencje. Ziemianie czasami pokazują w horrorach swoje lęki w jaźni właśnie zakodowanej przez Argunów. Nieświadomi są, że to jest nabyte i nie ich natura. Argunowie przygotowują igrzyska bo na tyle dostali tylko pozwolenia. Piekło to mało powiedziane co by się zadziało.

Argunowie czekają, ale nie wiem czy za mego ziemskiego bytu się doczekają. Trudny temat. Chcą krwi i cierpienia, bo mają taka naturę. Ciężko ich będzie utrzymać jak widzą cierpienie i ból. To jest jak narkotyk dla nich. Znaczy jeszcze z Ziemian nikt Arguna nie widział, bo jakby zobaczył to zawsze jest tego osobnika ostatni widok. Nie jest to widok przyjemny, jak rozumiesz. Nie karmione dawno były. Strasznie naciskają i domagają się „zemsty”. Idą po najniższej lini oporu. Poniżej jeszcze instynktu. Zobaczymy. Raczej jak żyję na Ziemi, to nie stanie to prawdopodobne by były wypuszczone. Jak rozumiesz nie chciałbym ponownie ich widzieć jak się panoszą. Oczywiście jak zamordują mnie lub najbliższych moich, to glejt Argunowie mają. Co jak co widok dokonywanej sprawiedliwości delikatnie koi ból straty.

Daj znać moja M., czy jest dobrze u Ciebie. Za ile się ponownie spotkamy? 50 lat ziemskich? Więcej czy mniej? Oczywiście nie znam godziny mej śmierci. Mega dobrą robotę zrobiłaś tworząc zasady tego świata. Nieznane jest tu błogosławieństwem. Daje miejsce nadzieji i wierze w lepsze jutro. A logika to gówno pstryka.

Pomyśl sobie, że zrobiłem skan mózgu (używają do tego tutaj na razie rezonansu magnetycznego, znaczy fal elektromagnetycznych), słaba trochę jakość. Skanują całe obszary, nie poszczególne neurony. Cieszą się ludzie strasznie z tych możliwości, chociaż moim zdaniem bardziej to miesza niż rozwiązuje problem. Wracając do skanu mózgu mego ciała, to używając narzędzi statystycznych (pomyśl sobie jeszcze statystyka się tu przydaje xD) okazało się, że ciało me ma chyba 30% mniej szarej masy w mózgu niż standardowy człowiek. Na szarą masę nazywają komórki neuronowe. Też może Ci to nic nie mówić, ale komórki neuronowe to takie tranzystorki żywe. Trudno to posługując się mową ludzką opisać to inaczej. Po prostu dzięki neuronom ludzie myślą. Ale dalej idąc jest 2 razy więcej białej masy niż ten owy kowalski :O. Biała masa okazuje się być długimi połączeniami między właśnie neuronami. Inaczej mój mózg narobił długodystansowych skrótów. I chyba nauczył się widzieć ogół. No cóż musiał. I tak ludzie wykorzystują do 10% szarej masy, więc nie wiadomo po co ta reszta. Jak rozumiesz reszta się wykształca jeszcze i ewoluuje. Dopiero co zeszli z drzew. Jest czas i dlatego jest jeszcze nadzieja, że ta reszta mózgu ucywilizuje ludzi i zaczną słuchać i dbać o siebie.

Dziś więcej piszę. Niedziela jest i ludzie mają w zwyczaju odpoczywać raz w tygodniu. Nie wszystkie nacje mają odpoczynek w ten sam dzień, ale co 7 dni. To wynika z matmy ździebko, bo rok Ziemski to 365.25 dni Ziemskich z dokładnością pewną. Tydzień ziemski, który ma 7 dni ładnie wpisuje się jako 52 tygodnie w roku. Inne liczby tak ładnie już się nie wpisują w tą naturę Ziemi jako planety. Także 7 to liczba odpoczynku na Ziemi.

Heja, to na razie

wonabru

Argun, wizja lokalna