Hipoteza: jest tylko jedna nieoznaczoność Heisenberga dla całego tego wszechświata. Kulka o promieniu stałej Plancka około 10^-35 metra.
Grawitacja, czyli zakrzywienie przestrzeni, która powoduje przyciąganie mas wynika po prostu z rozpadu różnych cząstek, takich jak atomy, neurony czy protony. Oddziaływania słabe, które odpowiedzialne są za rozpad cząstek na mniejsze też powoduje wpadanie obiektów na niższa skalę, czyli zakrzywienie przestrzeni. Oddziaływania słabe powodują też czasami powstanie cząstki o większej masie kosztem mniejszych. Jednak te wybrzuszenie przestrzeni jest obecnie niemożliwe do zaobserwowania. Grawitację można obserwować teraz tylko dla obiektów kosmicznych.
Jeśli rozpad lub zmniejszanie masy powoduje wrażenie wpadania w przestrzeń i zakrzywienie przestrzeni, duże masy przyciągają się tylko dlatego, że ulegają powolnemu rozpadowi. Zwiększanie masy powoduje efekt odwrotny, czyli wchodzenie na wyższą skalę i odpychanie. Jeśli obiekt zyskuje masę, dzieje się to kosztem innych mas w pobliżu. Jeśli dwie masy obok siebie zyskują masę, muszą się odpychać, aby jedna masa nie zyskiwała kosztem drugiej.
Jeśli dwie masy obok siebie tracą masę i wpadają na niższą skalę, będą się przyciągać, aby ograniczyć rozpad i zyskać masę od sąsiedniej masy.
Ciekawe zjawisko zachodzi, gdy obok siebie są dwie masy o przeciwnych właściwościach: jedna zyskuje masę, a druga się rozpada. Wtedy większa masa odpycha mniejszą, a mniejsza przyciąga większą. Jednak po pewnym czasie większa masa zaczyna bardziej odpychać niż przyciągać mniejszą, co prowadzi do oscylacji.
Druga hipoteza mówi, że na początku istniała tylko nieoznaczoność i fluktuacje energii, na które pozwala teoria nieoznaczoności w ramach stałej Plancka. Fluktuacje powodują powstanie większego obiektu, ponieważ energia jest równoważna masie (E=mc^2). Masa zwiększa się, wchodząc na wyższą skalę, a obok powstaje niedobór, który wpada na niższą skalę i przyciąga. Zaczyna się oscylacja, która przyspiesza, aż osiągnie wartość krytyczną opisaną wzorem E=hf (gdzie h to stała Plancka, a f to częstotliwość oscylacji). Masa jest wtedy wyrażana wzorem:
m = h*f/c^2
Dodajmy, że powstaje wtedy cząsteczka o tej masie. Podobnie jak w teorii strun. Jako, że energia wibruje, ze względu na oscylacje, powstała cząsteczka też będzie oscylować powodując dodatkowy wzrost energii i powstanie dodatkowej masy z wtórnej oscylacji. I tak bez końca do nieskończoności. To jest szereg geometryczny, którego suma (energie, czyli ekwiwalentnie masa) jest skończona, gdy:
h*f/c^2 < 1
Co się stanie, gdy ta wartość osiągnie 1, oczywiście masa staje się nieskończona i następuje Wielki wybuch. Trwanie osobliwości, czyli wielkiego Wybuchu (Big Bang), to około połowa okresu tej maksymalnej oscylacji (inaczej przekroczona zostanie nieskończoność co jest niedozwolone). Maksymalna oscylacja, f_bb, to:
f_bb = c^2/h ~ 6 * 10^51 Hz
Czas trwania Big Bang to t_bb = 2/f_bb ~ 10^-51 sekundy.
Ta nieskończona materia zostaje wyrzucona z nieoznaczoności i powstał nasz wszechświat. Tak powstała materia z niczego, czy może z niewiadomej (nieoznaczoności).
To na tyle tym razem.
Nara, wonabru