Nie ma innej drogi ucieczki z tego świata, jak przez serce.
Serce, które każdy ma głęboko w sobie, ono wskazuje drogę. Jeśli nie słuchasz się serca, bo uważasz, że ta droga jest za trudna, to utkniesz w odmętach tego piekła.
Wyrzuty sumienia masz? Coś Cię boli w środku? To serce. Opowiada Ci, którędy nie iść.
Czujesz, że trochę nie zasługujesz na to co dostałeś? Czujesz gorzki smak zwycięstwa. To serce, mówi Ci gdzie przejścia brak.
Masz wielkie żądania od innych? Uważasz, że Ci się należy, bo inni tak mają? To serce, pokazuje Ci, przegranych.
Tu nie będzie szczęścia i sprawiedliwości. Bo tu, na Ziemi, jest tak zwany czyściec. Jak tu wpadłeś, znaczy zasłużyłeś na to. Ale jest szansa by się oczyścić. By wyjść stąd.
My jesteśmy dla siebie najsroższymi sędziami. Dlatego sami siebie osądzać będziemy. Jeśli tu jesteś na Ziemi? Znaczy, sam się na to skazałeś, bo pragniesz odzyskać miłość. Bez miłości nie ma sensu istnieć.
Póki żyjesz, masz szansę. Miłość, przez serce, pokazuje Ci drogę. Nie ma znaczenia w co wierzysz i co mówisz. Ważne, czy podążasz za sercem. Czy, jesteś w zgodzie z miłością.
Dla ludzi słuchających się serca, życie zaczyna być trudne. Jest często koszmarem. Nie chcą tu takich. Wypychają Cię, byś stąd poszedł. I jedyną drogą jest przez serce. Spalisz ten most, spalisz ostatnią drogę ucieczki.
Nie chcą takich co kochają, byś przypadkiem nie zawrócił w głowie innym. Diabełki pilnują swoich owieczek, by się nie rozpraszały. Tylko by zgodnie szły tam gdzie je prowadzą? Ale to nie będzie już ponowne strzyżenie, tylko miejsce w diabelskim kebabie.
Pomyśl. Serca nikt Ci nie zabierze, ani nie zablokuje komunikacji. Czujesz serce póki żyjesz. Wsłuchaj się w siebie. Staraj się oczyścić wnętrze, by lepiej słyszeć miłość mówiąca przez serce.
To co blokuje Ci serce, to Twoje żądze. Twoje egoistyczne pożądania. Później pojawia się lęk i strach. Znaczy oddalasz się od serca. Zaczynasz być sam i pogrążać się w ciemności. By wrócić musisz pokonać lęk i przejść przez smród swoich żądań. Naturalny i jedyny powrót.
Nie odważysz się? To tam dalej czekają Cię wirtualne demony, które manipulując Twoimi zmysłami, oddalają Cię powoli od serca i miłości. Chcą byś, w momencie śmierci, był jak najdalej od serca. Jak najdalej drzwi do miłości. Chcą byś totalnie pogrążył się w ciemności i się zagubił. Tam w ciemności na Ciebie czekają inne drzwi, bardzo kuszące. Tylko takie, przez które nie chciałbyś już przejść.
Nie pomyl się z wyborem…
pozdrawiam,
wonabru