Drodzy Ziemianie,
Czas się obudzić dzieci Ziemi. Nie można tak długo sobie folgować. Życie świadome jest trudne, ale ciekawsze i o wiele więcej szczęścia można znaleźć. Obudźcie się już. Nie jest źle, jest gorzej. Jak śpicie to niewiele się uczycie. Życie nie polega na przeżyciu tylko i do piachu. To jest i smutne i szkodliwe. Nie ma tutaj „dajcie mi spokój”. Spokój to już mieliście. Będzie trudno, ciężko, boląco, ale ciekawie i dla niektórych skończy się szczęśliwie.
Dokładnie tak, tylko dla niektórych będzie to szczęśliwe zakończenie. Nawet bardzo niektórych. Tak więc ogarniajcie dupska swoje i do nauki. Nie lubię radzić, ale co tam podpowiem omijać z daleka różne chemie które zaciemniają świadomość. Szkoda czasu na wymienianie konkretne związki. To samo chemię duchową wyrzućcie za siebie. Różne religie, sekty czy wyznania. Zostawcie to bo tylko mieszają w głowach. Też nie starajcie się rozumieć nazw, czy miłości. Raczej macie swe serca, więc poczucie tu jest kluczem. Tutaj nie podpowiem dużo, bo nie wiem co u różnych ludzi co jest. Sami to wiecie lub nie. To jest tylko wasza sprawa i tylko wasza. Ja mówię o miłości. Wy wcale nie musicie to czuć.
Także budzimy się z kreogenicznego snu dzieciaki i zaczynamy normalnie żyć. Koniec ze spaniem, bo już wam horrory zaczynają się śnić. A odleżyny też swoje dają. Do końca roku ziemskiego większość powinna się obudzić.
Zaczynamy….
Pomożecie?
wonabru
