- Co robisz?
- Czytam książkę.
- Po co?
- By wiedzieć więcej.
- Po co chcesz wiedzieć więcej?
- Żeby być lepszy. By się rozwijać👌
- Po co chcesz się rozwijać?
- By mieć umiejętności, których do tej pory nie mam.
- Nie rozumiesz. To nie jest Twoje te mniemanie. To nie jest Twoja wiedza.
- Jak to nie jest moje?
- W końcu zadajesz pytania i czujesz się niepewnie. Zaczynasz się rozwijać.
- To jak czytam i wiem, to się nie rozwijam?
- Wiedza daje poczucie, że wiesz coś czego inni nie wiedzą. To jest złudne.
- To mam nie czytać?
- Czemu mnie się pytasz? Szukasz odpowiedzi? Nie znajdziesz jej u mnie.
- To gdzie mam szukać?
- Tam gdzie boisz się zajść. Tam zajdź, nie używając nóg.
- Ale gdzie to jest? Skąd mam wiedzieć czego się boję?
- Boisz się niewiadomej, niepewności. Twój strach pokrywa drogę jak mgła.
- Ale skoro nic nie widzę, to jak mam iść?
- Na tym polega odwaga. Bez niej nie ruszysz się tylko stoisz w miejscu. W miejscu strachu. Rozwiej mgłę. Zamknij oczy i idź.
- Ale ja się boję.
- Dotykasz właśnie sedna. Wiesz już czego się boisz. Widzisz gdzie jesteś. A jesteś tam gdzie zawsze byłeś. Mimo książek nie ruszyłeś się z miejsca. Wiedza, bez odwagi nic nie znaczy.
- Czy mam iść do przodu?
- Nie szukaj odpowiedzi. Nie szukaj pewności. Pewność to złudzenie, że jest droga którą należy przemierzać. Tak naprawdę niewiadoma jest tylko pewna. Rusz się w końcu i odrzuć złudzenie. Spójrz, że jesteś tak naprawdę ślepy, mimo Twych oczu.
- Nie mogę się ruszyć. Strach paraliżuje moją świadomość.
- Strach to miecz, który ma dwa końce. Jednocześnie pobudza do działania i powoduje rozwój. Też zniewala. Nie walcz, ze strachem i lękiem. Pozwól im się opanować. Co czujesz teraz?
- Boję się.
- To dobrze. Lęk i strach Cię opanował. Coś więcej się stało co już nie znałeś?
- Cały czas się boję. Tak jak się bałem.
- Widzisz. Mimo, że strach Cię opanował, to cały czas jest tak samo. Jakieś wnioski wyciągnąłeś?
- Jestem i zawsze się bałem, ale nie byłem tego świadomy. Mgła jakby zrzedła.
- Strach i lęk zawsze Cię paraliżował, tylko wiedza łudziła Cię, że tak nie jest. Wiedza, tak samo, jest jak miecz, który ma dwa końce. Rozrzedza mgłę. Daje też złudzenie jeśli ona kontroluje Twój umysł. Użyj jej by rozwiać mgłę.
- Ale jak?
- To przecież Ty czytasz książki. Co w nich jest? Czy ta wiedza pomaga Ci?
- W książkach wszystko zdaje się jasne. Takie oczywiste. A tu jest mgła. Nic nie widzę. Nic tu nie jest oczywiste.
- Masz prawo się położyć. Poddać się. Nic nie robić. Jeśli ciężko Ci iść, czy stać.
- Boję się położyć. Mgła mnie ogarnie.
- Przerabiałeś już to. Poddaj się. Poddaj się lękowi. Po prostu uświadom sobie gdzie jesteś. Dopiero wtedy będziesz mógł wykorzystać swoją wiedzę. Tylko wtedy gdy zobaczysz rzeczywistość. Namierzysz swoją lokalizację. Wiedza się przydaje, ale w rzeczywistości, nie w ułudzie. Gdzie jesteś teraz pomyśl?
- Chyba mam mokre spodnie. Czemu? Poza tym trochę tu śmierdzi. O co chodzi?
- Kto jest tu oprócz Ciebie?
- Nikogo nie widzę. A gdzie Ty jesteś?
- Nikogo nie widzisz, bo jesteś sam. Zlałeś się w spodnie i narobiłeś ze strachu w gacie. Taka jest Twoja rzeczywistość. Teraz użyj swojej gównianej wiedzy, by się stąd wydostać.
- A kim Ty jesteś?
- Twoje serce … wonabru