Największą moją wartością jest moja świadomość. Dzięki niej mogę kochać, i odczuwać miłość. Mogę czuć i myśleć. Mogę być świadkiem całej wokół mnie rzeczywistości. Może ona nie zachwycać, ale jest. Istnieje. W tej rzeczywistości gdzie posłuszni są tylko idioci, a rządzą nami kłamcy i sprzedawczyki dla kasy i władzy. Trudno, tak jest 🙁 Ale to jest moja i Twoja rzeczywistość. Wartość jest w samej jej istnienia. Możemy ją tylko obserwować lub ewentualnie delikatnie zmieniać śmiechem. Co zrobimy to nasza dobra wola. Nie ja tu rządzę. Ja jestem tylko obserwatorem, ale w pełni wolnym i świadomym. Mam prawo tu być i żyć. Mam prawo do własnych poglądów i decydowania o sobie, czy to jakiejś władzy podoba się czy nie. Mimo, że niektórzy tak już nie uważają.
Jak to jest możliwe, że kilku, dosłownie kilku, ludzi na górze decyduje o milionach, a oni posłusznie robią wszystko to co im się każe 🙁 Cały czas to jest moja rzeczywistość. Czy smutna? Chyba nie. Smutna jest dla niewolników, którzy robią za przysłowiową garstkę ryżu i cieszą się czyjąś porażką. Natura trzyma ich w garści, bo inaczej pozabijali by się. Wojny już były wiele razy.
Na samym szczycie są psychopaci, którzy nie czują żadnej empatii do innych. Ale taka jest moja rzeczywistość, którą obserwuje i cieszę się z jej istnienia. Ta rzeczywistość żyje, bo widzę to. Taka jest moja rzeczywistość, w której wybór większości ludzi jest bycie niewolnikiem, mimo, że nie muszą nimi być.
Nie mam zamiaru tego wykorzystywać dla własnych celów, mimo bezsilności i słabości tych ludzi. To jest ich wybór bycie takimi i to chcę uszanować. Ja idę swoją drogą bycia świdomym 🙂